Nowe zarzuty dla optyka z Sosnowca. 11-letni Sebastian z Katowic nie był jego jedyną ofiarą

Powraca temat morderstwa 11-latka z Katowic. Chłopiec w maju zeszłego roku został uprowadzony z jednego z placów zabaw, w katowickim Burowcu. Śledczy badający tę sprawę dotarli do nowych faktów. Prokuratura ustaliła, że ofiar podejrzanego o zabójstwo 11-latka z Katowic mogło być więcej. Tomasz M. usłyszał kolejne zarzuty.

Informacje o nowych zarzutach dla podejrzanego pojawiły się wczoraj wieczorem w mediach. Jak podaje Polsat News: po tym jak Tomasz M. trafił do aresztu, śledczy zaczęli prześwietlać jego przeszłość. Ustalili, że przed dokonaniem zbrodni na 11-letnim Sebastianie, podejrzany mógł skrzywdzić dwoje innych dzieci.

Listę zarzutów stawianych przez prokuraturę podejrzanemu Tomaszowi M. porządkujemy w rozmowie z rzecznikiem sosnowieckiej Prokuratury Okręgowej.

Na ten moment podejrzanemu przedstawiono łącznie siedem zarzutów. Dwa z nich dotyczą bezpośrednio sprawy 11-letniego Sebastiana z Katowic - to zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz drugi zarzut, którego nie ujawniamy ze względu na dobro śledztwa. Kolejny zarzut jest związany z czynem pedofilskim dokonanym na innej osobie małoletniej, poniżej 15 roku życia. O tych zarzutach informowaliśmy opinię publiczną już wcześniej. mówi w rozmowie z portalem WKatowicach.eu Waldemar Łubniewski z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu

Teraz pojawiły się kolejne cztery zarzuty. Dwa z nich dotyczą czynów pedofilskich względem kolejnej osoby małoletniej. Dwa kolejne to zarzuty związane z opinią biegłego informatyka - dotyczą posiadania nielegalnego oprogramowania oraz około 200 zdjęć z pornografią dziecięcą na zabezpieczonych w przebiegu śledztwa urządzeniach należących do Tomasza M. - między innymi laptopach, czy komputerach. dodaje prokurator Łubniewski

Z informacji pozyskanych przez dziennikarzy Polsat News wynika, że historia konfliktu Tomasza M. z prawem rozpoczęła się już w 2008 roku. 28-letni wówczas sosnowiczanin uprowadził i próbował namówić do rozebrania się 9-latka z Siemianowic Śląskich. Optyk z Sosnowca został wtedy oskarżony o paserstwo, uprowadzenie dziecka, a także o posiadanie i rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem dzieci i prawomocnie skazany na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu. Informacje o tym, że takie postępowanie miało miejsce potwierdza w rozmowie z portalem WKatowicach.eu prokurator Waldemar Łubniewski.

Te czyny nie są już jednak przedmiotem obecnie trwającego śledztwa. Postępowanie zostało zamknięte, a oskarżony został wówczas prawomocnie skazany. mówi WKatowicach.eu prokurator Łubniewski

Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli stawiane dotąd Tomaszowi M. zarzuty potwierdzą się, będzie to oznaczało, że skrzywdził on łącznie aż czwórkę dzieci. Finał sprawy 11-letniego Sebastiana z Katowic okazał się najbardziej tragiczny.  

Śledztwo dotyczące Tomasza M. nadal trwa. Prowadzone są czynności mające na celu sprawdzić, czy lista ofiar podejrzanego nie była jeszcze dłuższa. Jak informuje nas Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu, w toku postępowania śledczy użyli miedzy innymi georadaru, za pomocą którego przeszukali kilka nieruchomości. Na ten moment trudno powiedzieć, czy lista zarzutów, które będą przedstawione podejrzanemu, jest już zamknięta. Nie ma na razie aktu oskarżenia. Nie można też na razie mówić o winie Tomasza M. - o tym orzeknie sąd po tym, jak śledztwo zostanie zakończone, a prokurator wystosuje akt oskarżenia.

Podejrzany przyznaje się do zarzucanych mu czynów i składa obszerne wyjaśnienia. Był do tej pory przesłuchiwany już kilkanaście razy. Obecnie przebywa w areszcie. Grozi mu nawet dożywocie.