Mateusz Czarnecki

Zatrzymanie oszusta na Tysiącleciu

Niedzielny poranek przyniósł dość zaskakujący obrót spraw na Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach. Podający się za kominiarza mężczyzna od kilku dni chodził od drzwi do drzwi, w kilku blokach osiedla. Mieszkańcy w mediach społecznościowych ostrzegali się wzajemnie i wzmagali czujność, wiedząc doskonale, że wizyta oszusta, zwłaszcza dla starszych mieszkańców katowickiego Tauzena może się okazać bardzo kosztowna, a może nawet niebezpieczna. W końcu podejrzany mężczyzna trafił do drzwi Mateusza Czarneckiego, znanego z Instagrama trenera.

To był nietypowy poranek, bo u mnie rutyna wygląda tak, że w niedzielę jem sobie posiłek około 11:00, wrzucam post na Instagrama z metamorfozą podopiecznego i lecę na trening, żeby potem spędzić sobie dzień na spokojnie z narzeczoną. No i zdarzyła się nietypowa sytuacja, bo ktoś zapukał do drzwi. Mówię: gości nie zapraszaliśmy, kuriera raczej nie spotkam, to otwieram. Pan zza drzwi powiedział, że jest kominiarzem i ma dla mnie kalendarz. Zaaferowany odmówiłem, bo nie używam takiego kalendarza. opowiada nam Mateusz Czarnecki 

Po krótkiej rozmowie mieszkaniec Osiedla Tysiąclecia zaczął kwestionować tożsamość mężczyzny.

Otwierając drzwi coś mi nie pasowało: niedziela, kominiarz? Czułem od niego okropną woń alkoholu. Zapytałem go więc, czy na pewno jest kominiarzem, dopytywałem skąd jest. On przytaknął i zaczął kierować się w stronę wyjścia do windy. Powiedziałem, żeby poczekał, bo go zweryfikuje. kontynuuje opowieść mieszkaniec Osiedla Tysiąclecia  

Podejrzany mężczyzna podający się za kominiarza zaczął uciekać. Mieszkaniec Osiedla Tysiąclecia postanowił na własną rękę zatrzymać podejrzanego. Na miejsce natychmiast wezwano także policyjny patrol. Teraz policjanci wyjaśniają, co robił w bloku podejrzany mężczyzna i czy faktycznie miał złe zamiary względem mieszkańców.

Policjanci otrzymali zgłoszenie o tym zdarzeniu na Osiedlu Tysiąclecia i udali się na miejsce. Wyjaśniamy sprawę. Przypominamy, że w takich sytuacjach zawsze należy reagować, wzywając na miejsce służby, by wyjaśniły sprawę. Dla własnego bezpieczeństwa lepiej nie próbować na własną rękę nikogo zatrzymywać, ale nie należy pozostawiać podejrzanych zachowań bez żadnej reakcji. tłumaczy w rozmowie z naszym dziennikarzem podkom. Łukasz Kloc z katowickiej policji

Jak zwykle w takich przypadkach apelujemy o ostrożność, zwłaszcza do seniorów. Pamiętajmy, by zbytnio nie ufać nieznajomym. dodaje w rozmowie z nami oficer prasowy katowickiej komendy

Tym razem nikt nie padł ofiarą oszustwa, jednak nie brakuje doniesień o tym, że ludzie stracili oszczędności życia lub znaleźli się w sytuacji zagrożenia, bo zaufali oszustom. Metod oszustw jest coraz więcej - przestępcy często podają się za policjantów, urzędników, a nawet członków rodziny swoich ofiar. Wszystkie podejrzenia należy niezwłocznie zgłaszać na policję.